Od dłuższego czasu dokucza Ci kaszel? Raz jest on silniejszy, raz słabszy, czasem pojawia się też chrypka. Zaczynasz leczenie „na własną rękę”, ale objawy nie ustępują.
Za namową rodziny w końcu idziesz do lekarza, dostajesz skierowanie na badania. I wtedy pada diagnoza: RAK z przerzutami na inne narządy.
Czy tego dało się uniknąć?
TAK, można było nie dopuścić do takiego stanu. Odpowiednia profilaktyka mogła pomóc w uniknięciu zachorowania.
Co kryje się za sformułowaniem „profilaktyka”? Obserwacja własnego organizmu, wykonywanie badań okresowych – tylko albo aż tyle.
Organizm każdego dnia wysyła do nas wiele komunikatów. Gdy czujemy drapanie w gardle, od razu sięgamy po pastylki na ból gardła, gdy dostajemy dreszczy zwiastujących grypę, ubieramy się cieplej, pijemy herbatę z miodem i imbirem.
Podobnie jest z nowotworem. Organizm sygnalizuje, że coś jest nie tak. Niestety we współczesnym świecie jesteśmy tak zabiegani, że nie mamy czasu, by zwrócić uwagi na te sygnały. Niestety nawet, gdy je dostrzeżemy, to często zwalamy je na karb przemęczenia.
Do dolegliwości, które powinny wzbudzić Twoje podejrzenia należą m.in.:
- powiększone węzły chłonne
- zmiany na skórze lub błonach śluzowych
- ból w jamie brzusznej
- poranne wymioty
- skłonność do powstawania siniaków oraz krwawień
- bladość skóry
- przedłużający się kaszel
- nawracające gorączki
- nadmierne osłabienie i chudnięcie
Jeśli zaobserwujesz u siebie, któreś z tych objawów, odwiedź lekarza rodzinnego. Biorąc pod uwagę, że choroba nowotworowa jest uznawana za chorobę cywilizacyjną, może ona dotknąć KAŻDEGO. Dlatego istotna jest, obok lekarskiej, również społeczna czujność onkologiczna, która charakteryzuje się m.in. edukowaniem, poszukiwaniem potencjalnych symptomów i objawów raka, a w przypadku ich stwierdzenia podjęciem szybkiej diagnostyki i leczenia.